Pomimo recesji, jaka panuje w Polsce, rynek gadżetów radzi sobie coraz lepiej, ciągle się rozwijając i stawiając na coraz to lepsze jakościowo produkty. Do tej pory spotykaliśmy się z prostymi gadżetami: długopisy, breloczki, kubki itd. Teraz takie upominki nie są już interesujące. Gadżet - nawet najprostszy musi być modny lub pomysłowy.

Przebojem poprzedniego roku okazały się smycze - służące do zawieszania na szyi kluczy lub telefonu komórkowego. Jednak powoli i gadżet przemija. Stał się zbyt popularny. Teraz coraz częściej najlepszymi upominkami są te najbardziej oryginalne i pomysłowe produkty. Podobnie jest z akcesoriami do telefonów komórkowych. Futerały, uchwyty i świecące diody i naklejki ustępują miejsca gadżetom wirtualnym, czyli tapetom i dzwonkom do komórek.

Coraz większą role odgrywa jakość produktu.
Ubrania to wciąż jeden z najczęściej zamawianych przez firmy artykułów. Największym zainteresowaniem wśród klientów cieszą się ubrania markowe np. Cottonfield, Fruits of the Loom, Alpinus. Dają one gwarancję jakości i trwałości. Niewątpliwym trendem jest logo - umieszczone dyskretnie, nie rzucające się w oczy.

Najpopularniejsze gadżety, to jednak nadal artykuły piśmiennicze, jednak i w tych produktach jakość zaczyna odgrywać największą role. Zamawianych jest coraz więcej produktów z drewna i metalu, więcej jest także akcesoriów takich jak markowe zegarki czy notatniki elektroniczne.

Ciekawym trendem są pojawiające się na rynku zabawki tworzone specjalnie z myślą o dzieciach. Okazuje się, że obdarowywani mogą być znudzeni kolejny, polarem, t-shirtem, a z chętnie przyjmą coś, co może sprawić radość ich dzieciom.

Inna grupa gadżetów powstaje na bazie pomysłowości producentów. Ich cechą musi być unikatowość i niecodzienny pomysł. Alkohol w opakowaniach przypominających konserwy, latarka bez baterii, kwiatek w puszce, słodycze w kształcie komórki czy misie ręcnie szyte z logo firmy - znajdą swoich klientów, ponieważ są oryginalne.

Obecnie ważne jest pokazanie się w takie sposób, aby wzbudzić zainteresowanie!